nowy XJ na IAA w Frankfurcie

[champagne]

Daimler i Jaguar to były dwie odrębne marki do roku 1960. Do tego roku Daimlery były innymi samochodami. Natomiast po przejęciu Daimlera przez Jaguara, każdy Daimler był Jaguarem strojącym się w piórka Daimlera. Daimlery miały tylko lepiej wykończone wnętrze, inną osłonę chłodnicy i uchwyt na klapie bagażnika, do tego listwy chromowane po bokach, inne znaczki i w zasadzie to wszystko. Zresztą podobnie było z Bentleyem, dopiero niedawno Bentleye stały się inne niż RR.

[champagne]

W Polsce sprzedają się tylko auta niemieckie, bo tylko te są prestiżowe w opinii Polaków. Dobrze, że tak jest, bo gdyby był boom na Jagi, to stałyby się samochodami pospolitymi, jak Mercedesy, na które nikt już nie zwraca uwagi.

[macho]

Przynajmniej 2 razy dziennie słyszę: "sprzedaj tego Jaguara i kup sobie wreszcie porządny samochód np. VW Passat albo Audi A4" 

[KRISS]

no tak, ale w tym biznesie chodzi o to, żeby sprzedawać jak najwięcej.Na tym to polega i firma robi wszystko, zresztą od samego początku istnienia, żeby sprzedawać więcej i więcej i więcej i więcej...
No dobra a teraz odpowiedz na mini zagadkę
Nie więcej niż 25 szt XJ w ciągu 2 ostatnich lat

gdzie są wierni klasycznej linii XJ klienci?
Ja wiem, że 70 tys to każdy chętnie x350 paro letnią i najchętniej z US.

Nie dziwię się, że ta koncepcja linii wygrała.

[champagne]

Kriss my jesteśmy wiernymi fanami klasycznych linii XJ, ale jakoś trudno nam uzbierać 300.000 pln na XJ z salonu, a wersja Daimler kosztowała około 480.000 pln. Gdybym miał na dniach taką gotówkę to z miejsca wyjeżdżam do Niemiec objechać salony w poszukiwaniu fabrycznie nowego, ostatniego klasycznego XJ. W Polskich salonach bym nie kupił, bo mnie zrazili miłośnicy Land Rovera 

[champagne]

W sumie nowy XJ nie jest złym autem, ale za mało w nim Jaguara w Jaguarze, w sensie dotychczasowego wizerunku tej marki. Z chwilą premiery XF rozpoczęła się nowa epoka. Zobaczymy jak będzie sprzedawał się nowy XJ i wtedy będziemy mogli powiedzieć czy to była właściwa droga z marketingowego punktu widzenia.

[KRISS]

ale masz przecież ostatniego klasycznego XJ-ota. S3 w ASO miłośnicy Landrovera już mogą zepsuć a twojego się boją Podejrzewam że widok SU przerazi ich skutecznie heheh

a tak w ogóle to coś w tym jest jakby się głębiej zastanowić. Bo pojawia się niepokojące pytanie. Czy mierna sprzedaż jest wynikiem poziomu obsługi czy po prostu poziomu produktu.

p.s. Miłośników LR pokochasz jak zderzysz się w tym samym miejscu z miłośnikami Mazdy... a może już tego doświadczyłeś tylko się nie ujawnili

[champagne]

Kriss pisząc ostatniego klasycznego XJ miałem na myśli XJ8 - X350. Takiego jak na poniższym kadrze z sławetnego filmu. Dla mnie ten model jest ostatnim klasycznym XJ.

[KRISS]

wiem wiem
tylko dla każdego z nas "ten ostatni" jest innym modelem. Dla Ciebie będzie to X350, dla kogoś innego x300 v12, dla jeszcze innego s3 a znam takich którzy mówią, że tylko xj40 bo tylko tam metal był metalem, drewno drewnem a skóra  --> skórą i nic niczego nie udawało