Zgadzam się z Tobą Optre, Jaguarem nie koniecznie trzeba jeździć na co dzień, a szczególnie 3 serią, która lada moment stanie się pełnoprawnym oldtimerem w Polsce i uzyska prawo do rejestracji na żółte tablice, inaczej sprawa wygląda w Niemczech i innych europejskich krajach, bo tam jest wymóg minimum 30 lat dla oldtimera, dlatego 3 serie są jeszcze takie tanie na zachodzie Europy, bo nie mogą korzystać z przywilejów oldtimerów i ich utrzymanie jest chorendalnie drogie, ze względu na różne dziwne podatki w socjalistycznej unii europejskiej, no i do niemieckich aglomeracji trudno wjechać 3 serią bo nie spełnia norm ekologicznych. Seria 3 jest określana jako "sleep car", czyli uśpiony zabytek, który niebawem uzyska status oldtimera.
Co do jazdy zimą, to znam tylko wrażenia kolegi, który raz próbował jechać Daimlerem Double Six i o mało nie wylądował w rowie. Optre być może u Was na wybrzeżu w wielkich miastach drogi są czarne całą zimę, ale u nas na pogórzu czasami jest 20 cm śniegu na asfalcie i nikogo to nie obchodzi. Poza tym ja osobiście nie wiem jak to jest jeździć Jagiem w zimie bo mój ma żółte blachy i nie mogę go eksploatować do codziennego użytku, a w zimie w szczególności. Ty jeździsz w zimie to wiesz lepiej.
Najlepszym rozwiązaniem jest mieć minimum 2 Jaguary, jednego klasycznego, a drugiego plastikowego X-type diesla do normalnej eksploatacji.