Wiele lat minęło, zanim marzenie mogło się spełnić... Dzisiaj kupiłem czarnego Jaguara XJR x300 z końca 1994r. (Jaguar ten pochodzi od drugiego z rzędu forumowicza). Jest w nim parę rzeczy do zrobienia, ale to głównie kosmetyka. Poza tym - rewelacja! Teraz już wiem, że opłacało się czekać i spełnić marzenie! Samochód ten to po prostu bajka :-) a w zasadzie samochód "z innej bajki". Wrażenia z jazdy... no cóż... jeszcze nie ochłonąłem ;-D Komfort i sportowe zacięcie, przyspieszenie na prawdę niezłe :-) Wyprzedzanie tym samochodem na trasie to kwestia paru sekund :-)) No i do tego sam fakt, że to Jaguar XJR :-) Jestem baaardzo zadowolony jako posiadacz wymarzonego czarnego kociaka! Mam nadzieję, (i wierzę) że będzie się spisywał dobrze, jak i ja będę o niego dbał!
Także jeszcze raz witam wszystkich, tym razem już jako pełnoprawny posiadacz Jaguara! :-)
Pozdrawiam
łysyyy
P.S. Wielki dzięki dla Kogutki za okazaną pomoc, zarówno w transporcie "po Jaga" jak i fachowe doradztwo - chłodne spojrzenie (czego oczywiście mogło mi brakować, jeżdżąc pierwszy raz wymarzonym samochodem).