Witajcie po przerwie
W końcu kot doczekał się operacji, zaplanowane było zdejmowanie głowicy itd, auto stoi od środy na warsztacie, przed zaczęciem planowanego zabiegu, szef szefów postanowił jeszcze zbadać raz luzy ciśnienie i wszystko po swojemu. Luzy ok. ciśnienia też dawały do myślenia. Pierwszą rzeczą którą udało się zlokalizować były dziury na 2 kolektorach ssących plastikowych ktoś zrobił łatki które nie trzymały dobrze i były ściągnięte opaskami, na nich byłą nieszczelność. Kolektory zostały zdemontowane i wymienione będą, podczas rozbierania okazało się że uszczelka ta gruba kolektorów była uszkodzona(widziałem ją na własne oczy, widać uszkodzenie) i był przedmuch przy 2 także mechanik pow. że nie miał prawa dobrze pracować silnik z takimi usterkami, komplet uszczelek został zamówiony, będzie jutro. Daje to nadzieję, że cały temat, niewydolności 2 cylindrów, dziwnego dźwięku i szaleństwa kota może być wyeliminowany. Po złożeniu wszystkiego na nowe uszczelki, będzie sprawdzone i gdyby jednak dalej coś było nie tak to i głowica będzie zwalana.... A ponoć i uszczelka pod zawory jest stwardniała i ma zostać wymieniona. Wszystko się okaże po niedzieli co dalej.