Panowie i Panie,
Ostatnio miałem okazję pierwszy raz w życiu przejechać się we własnym Jaguarze z tyłu i ku mojemu zdziwieniu, z tyłu jest znacznie głośniej niż z przodu, tzn. nie zrozumcie mnie źle, nie jest jak w starym Polonezie, ale szum opon i powietrza z tyłu jest bardziej słyszalny niż z przodu. Pewnie jak wszędzie księgowi wyznaczyli konstruktorom gdzie mają oszczędzić na wygłuszeniu i padło, że tyłu nie wygłuszamy tak jak przodu
To jak wygląda nasz bagażnik, każdy wie, tzn. gołe niczym nie osłonięte blachy, więc postanowiłem w ramach testu zakupić matę butylową do wygłuszenia kabiny oraz piankę wygłuszeniową i powiem wam, że nie ruszając jeszcze klapy, którą mam zamiar zrobić tak samo, tylko najpierw muszą się dostać pod okładzinę, żeby sprawdzić jak to wygląda z miejscem, jest trochę ciszej. Owszem nie jest to jakaś spektakularna zmiana, ale słyszalnie szumi teraz mniej, więc zachęcam, roboty na godzinę, wiec nie dużo a efekt zadowalający.
Od razu powiem, że nie mam zamiaru rozbierać całego bagażnika, żeby go oklejać ani zdejmować nadkoli, to już za dużo roboty jak dla mnie, ale z klapą jeszcze powalczę.
Dla chętnych zakupione materiału:
- Mata butylowa 2 arkusze 75x50, grubość 2,3 mm, STP Gold
- Pianka akustyczna 13 mm, kupiłem 3 x 25cmx100cm, czyli łącznie 75 cmx100cm
Koszty łącznie ok. 130 zł
Do wygłuszenia klapy bagażnika pewnie potrzebny będzie 1 arkusz maty butylowej oraz pianka ale dużo cieńsza może 5mm, o ile w ogóle się zmieści pod okładzinę, ale to się okaże jak zdejmę okładzinę tylnej klapy. Będę dawa łznać i updatował.
Kilka zdjęć, bo zaraz powiecie, że bez zdjęć sięnie liczy