Witam wszystkich.po ostatniej ulewie wjechalem w kałuże która okazała się rozlewiskiem wodnym do wysokości progów.auto zgasło w środku rozlewiska ,wypchnołem go na brzeg .po kilkunastu minutach kręcenia rozrusznikiem w końcu odpalił ale na niskich obrotach gaśnie ,wyraźnie wyskakują mu zapłonu. Wody pod cewkami niema ,sterownik silnika który jest w kabinie także jest suchy.czy w komorze silnika jest jeszcze jakieś urządzenie elektroniczne które jest wrażliwe na wodę?