Ale ktoś oszpecił taki piękny samochód zamieniając chromy na czarny mat (?!)
Tu rzecz gustu...ale mógł albo tego nie robić albo zrobić konsekwentnie i zrobić też chrom na przednim zderzaku i listwę bagażnika. Pewnie kupił tylko dwie puszki plastidipu i tylko na tyle starczyło....
Auto prawdopodobnie było całe lub naokoło malowane bo nie ma pasków...w opisie o korozji błotników więc już do poprawy. Zdjęcia środka zrobione tak, że fotela kierowcy nie widać. Opis bzdury, nawet nie wiadomo co to za wersja ale pewnie executive.
Podoba Ci się? Jechać, oglądać i dobrze targować cenę.