No jeśli chodzi o sierściuchy to nie jestem biegłym weteryniarzem, ale w Sabie miałem coś podobnego i winny był EGR. Wystarczyło trochę postać z wyłączonym silnikiem...w Sabinie też moc nie przybywała po wbiciu pedału w podłogę, ale może to tylko przypadek...a jakieś podciśnienie gdzieś nie przepuszcza od czasu do czasu przy energiczniejszej jeździe? Tylko pytam bo może mój rozumek nie w tym kierunku podąża...
Pzdr.