Cześć, panowe temat wałkowany nie raz na forum, ale mam krótkie pytanie: jeżeli uszkodzona jest pętla immobilajzera, to silnik raz może odpalić, a raz nie ? Króciutki opis, przestał odpalać nagle bez żadnych wcześniejszych objawów, akumulator naładowany, rozrusznik kręci, kontrolki gasną oprócz "check engine" , centralny i alarm działa, z pilota też, pompa słychać na chwilę się załącza, paliwo z wężyka do wtrysków "sika", bezpieczniki sprawdzone. W jeden dzień odpalę pary razy z rzędu, na drugi dzień nie mogę "dziada" odpalić ani razu. Co jeszcze może być przyczyną ? i co z tą pętlą ? mogą być takie objawy ? czy jak siądzie to na "amen". Pozdrawiam