W piątek wziąłem kota na spacer na LPG. Ku mojemu zaskoczeniu dojechałem do Krakowa (koło 20km), grzecznie poczekał i wróciłem do siebie - bez problemu.
Po jeździe na LPG natomiast to samo co zauważyłem kiedyś, długo kręcił żeby zapalić, a do tego nie jest to takie zwykłe odpalenie wszystkich garów na raz, tylko jakby pomału budził się do życia tak każdy cylinder po kolei w odstępach mikrosekund.
Wracając przełączyłem na PB chwile przed tym jak go zgasiłem. Dziś rano odpalił normalnie, zrobiłem może ze 2km i przechodząc na LPG znów zaczął szarpać, ale z 10sek później skończył się gaz.
Pojechałem teraz zatankować chcąc sprawdzić dalej jak na LPG będzie jechał ale problem jest teraz i na PB i na LPG. Przynajmniej na chwilę obecną. Pewnie będę go sprawdzał codziennie kiedy odpali normalnie.
Po zeskanowaniu błędów:
P0303,
P0353,
P1316 - tego wcześniej nie było.
Ten błąd podobno występuje tylko z błędem konkretnego cylindra - tutaj 0303.
I może oznaczać jedno z:
"Cylinder compression low
Worn camshaft / broken valve spring(s)
Fuel delivery pressure (low / high)
Fuel injector(s) restricted / leaking
Fuel injector(s) continuously open
Fuel contamination
Fuel injector circuit fault(s) (Injector DTCs also flagged)
Spark plug failure / fouled / incorrect gap
ECM to ignition coil primary circuit fault
(Cylinder misfire detected DTC also
flagged)
Ignition coil failure"
Wiem więc tyle samo co wcześniej - coś jest nie tak na 3 cylindrze
Zastanawiam się czy nie kupić całej listwy z używanymi wtryskiwaczami.
Może benzynowy wtrysk zacina się w pozycji otwartej?