Dział Techniczny > XF (2008 - obecnie)
Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Thombike:
ArtXF - nie masz czasem rozdwojenia jaźni? Najpeirw piszesz dosyć konkretny post o "technikaliach" by chwilę później p...ć coś o tym na co mnie stać a na co nie. Jeżeli kolego nie ma różnicy w cenie a są różnice w, nazwujmy to "problematycznosci" w posiadaniu jednego z motorów to nie nazwałbym tego "stać lub nie" tylko zebranie informacji w celu uniknięcia kosztownych często problemów w przyszłosci w trakcie eksploatacji auta. To takie trudne do pojęcia?
I już kompletnie nie kumam kwestii z "chcesz Jaga z dużym silnikiem albo nie"...O ile sie orientuję, pisze od początku, że rozważam jedynie motory 4.2 lub 5.0 i chcę poznać jak duże są różnice i który z tych silników sprawia możliwie mało problemów i jest po prostu mniej kosztowny w utrzymaniu w należytym stanie technicznym. No chyba, że uznajemy, że 4.2 to mały silnik... Posiadacze 2.2D moga się wówczas poczuć nieco urażeni :D
Konkretny, technikalia ok, pierdolenie o zasobnosci mojego portfela proponuję sobie darować...Tym bardziej kolego, że prawdopodobnie jak porównać to utrzymanie w NIemczech mojego obecnego bardzo zwykłego auta kosztuje prawdopodobnie tyle co utrzymanie XF SV8 w Polsce, więc daruj bo to byłaby dyskusja o wartościach dwóch różnych rzędów.
xsnailx:
sprawa jest relatywnie prosta jak juz zdecydowales sie na v8.
primo : wszystkie 5.0 (z kompresorem i bez) przed 2013 maja na start napinacze rozrzadu do ogarniecia poza tym drobnym problemem i zjadaniem przez motor srednio 1 pompy wody rocznie to silniki bardzo wdzieczne zwlaszcza wersja bez kompresora (hydrauliczna regulacja luzu zaworowego!).
secundo: jak myslisz o lpg lub perspektywa grzebania w rozrzadzie cie przeraza zostaje 4.2 w wersji sc / na - z czego te pierwsze w dobrym stanie trzymaja cene i za rocznik 2009 nie ulep z udokumentowanym przebiegiem trzeba ok 80kzl dac.
w obu wypadkach pakiet startowy to swiece , cewki , oleje (skrzynia, dyfer, silnik), filtry, w 4,2 sc dojdzie tez pewnie jakis wezyk podcisnienia z czasem i waz pomiedzy chlodnicami oleju. te weze sa tanie akurat i nie ma sie co tym przejmowac.
kamis:
Jeśli zastanawia Cię problematyczność XF, to silnik będzie Twoim najmniejszym zmartwieniem. Poczytaj sobie np. to: http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,39264.msg302391.html#msg302391
xsnailx:
Kamis, wiązka z twojego tematu to akurat problem stary i znany, tez u siebie wymienilem i mam spokoj.
lampki sa irytujace to przyznaje - mam nawet kit jaguara z nowymi stykami ale nie zdazylem zamontowac jeszcze :) podobno pomaga tez wymiana na ledy.
Tarcze niestety schodza szybko. po 20kkm potrafia byc do wymiany (ale np maserati granturismo w wersjach bez carbonu tez ma ten problem)
Thombike:
I to rozumiem. Sporo konkretów i przydatny naprawdę odnośnik do całkiem ważnej dyskusji.
@xsnailx - wszystko co wymieniłeś (świece, cewki itp) nie sadze by były moim problemem przy zakupie. Moze nie doczytałeś ale mieszkam i bede kupował auto w Niemczech. 90% szczególnie tego typu aut ma konkretnie udokumentowaną historię servisową i można po prostu skupic sie na takich, które albo miały już takie rzeczy porobione albo maja taki przebieg, że jeszcze nie ma sie czym martwić. przydałaby sie informacja jaki to przebieg.
Tym bardziej nie ma mowy o ulepach, bo ulepy wyjeżdżają do PL, BG, RO, HUN, auta na rynek wewnętrzny po prostu nie mogą być ulepami, bo nikt ich nie kupi i handlarze o tym wiedzą. Nie mgą tez zataić informacji, że auto nadaje sie jedynie na export, bo nie spełnianiją wymogów rynku wewnętrznego czy to z przyczyn technicznych czy np. nieprawidłowo wykonanej naprawy powypadkowej. Inna sprawa, że naprawionych powypadków prawie się nie spotyka wśród XF/XFR chyba, że sa sporwadzone z USA, ale wówczas wszystko jest czarno na białym podane na tacy, co bylo rozwalone i jak naprawione. I takie auto często musi przejśc rozszerzony przegląd czasem pod okiem rzeczoznawcy, bo inaczej uznaje sie je za niedopuszczane do ruchu w D.
Czy mnie przraża grzebanie sie w rozrzadzie? Tak i nie. jak pomyslę gdzie miałbym to robić to...żaden servis nie przychodzi mi do głowy w najbliższej okolicy, musiałbym szukać ASO Jaga co w nimieckich warunkach oznacza też, że to bedzie taczka kasy za same roboczogodziny. I auto oddelegowane ok. 50km od miejsca gdzie mieszkam. Nieby nie problem a jednak. Czytam o tych 5.0 i no...Podatne na przegrzanie, a jak wiem, raz przegrzany motor traci parametry na zawsze, do czasu aż nie wykona się remontu generalnego. I ta utrata moze postepować. To mnie średnio zacheca bo niby jak poznać czy auto nie było przegrzane?
Na pozostałe problemy zawsze sie znajdzie panaceum.
Z rugiej strony mówsz, że 5.0 jest silnikiem wdzięcznym. Nie atpię, szczególnie w odmianie XFR na pewno każde wciśnięcie gazu dje mnóstwo radości, oczywiscie każde zerknięcie na wskxnik poziomu paliwa moze tą radosc popsuć ;) Ale to akutrat najmniejszy problem. Nie wiem... Zaczynam sie przychylac jednak baridzej w kierunku SV8 z 416KM. Mocy na pewno nie braknie, wybór jest znacznie szerszy, wyposażenie często praktycznie takie samo a pozostałe problemy takie same jak w kazdym innym XF. i chyba tak sie stanie.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej