Dział Techniczny > XJ X350, X358 (2003-2009)

XJ 2.7 2006

<< < (3/8) > >>

Yoohas:
To jak to się Niemcom w A8 udało z amelinium zrobić auto?

PS. W porównaniu do W221 x350 wydaje się być całkiem bezawaryjny ;)

Nie ma bezawaryjnych aut segmentu F. Chyba, że Lexus LS ;)

Siódemki się rypią, S-klasy podobnie. Jedynie A8 z jakimś pancernym silnikiem w stylu 4.2 na wtrysku pośrednim robią robotę.

marti:
Żeby nie było, nie mam zamiaru tutaj hejtować, Xj ma to coś czego nie ma konkurencja, ten samochód się nie nudzi, nawet po paru latach użytkowania ( a może to choroba, nie wiem ), i wszystkie samochody się psują, tylko Jaguar mocno odstaje od normy, a szkoda, bo to fajne samochody, mam tylko nadzieje że chociaż x351 jest bardziej dopracowany

camaro:
Martitez jestem milosnikiem jaguarow i starych amerykancow i milo by bylo nie pisac tych wszystlich bledow jaguara ale tak nie jest. Ja osobiscie i z doswiadczenia zakupie jakiegos fajnego xjr z 2001 roku bo jednak to auto dwalo najwiecej radosci. Co do x351 jesto wiele lepiej ale dalej problem z elektronika i dpf to auto musisz raz na tydzien przegonic na autostradzie. Ja mialem przy 7k mil juz czerwony komunikat i wizyta w serwisie.

Yoohas:

--- Cytat: marti w Styczeń 10, 2019, 00:13:45 am ---tylko Jaguar mocno odstaje od normy

--- Koniec cytatu ---

Zupełnie się nie zgadzam. Myślę, że w segmencie F jest poniżej średniej.

Pogadaj z ludźmi z ASO BMW, szczególnie o dieslach tej wspaniałej marki ;)

Driv3rrrr:
Z tamtych lat akurat Jaguar XJ i Lexus LS moim zdaniem są najmniej awaryjne jeśli chodzi o fury z najwyższej półki.

Subiektywnie patrząc i to co można dowiedzieć się od kolegów mechaników to tak - E65 przed liftem sypie się wszystko co popadnie, najgorsze chyba Adaptive Drive i silniki V8. Później Merol W220 - ten ma przynajmniej silniki idioto odporne.

Audi A8 D3 w sumie ciężko zajechać, wytrzymałe zawieszenia, konkret materiały w środku poza przyciskami i silniki trwałe. Później właśnie Jaguar X350 i Lexus LS.

Nasz forumowy kolega kupił zmęczonego trochę X350 super V8 i jakoś jeździ na codzień, błędów trochę jest ale na nic nie wpływają tak naprawdę.

Niemiecka konkurencja szczegolnie pierwsza dwójka myślę że by się dawno poddała.

Zresztą sam mając S type uważam te auta za mało awaryjne. Jak ogarnąłem ogrzewanie to poza tym nic się nie działo.

A jak ktoś kupuje diesla 2.7 to powinien się spodziewać różnych dziwnych rewolucji

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej