Da się z trupa zrobić auto ale jest to materialnie mocno nieopłacalne, gdyby to był jakiś rzadki okaz który na aukcjach osiągnąłby zawrotna sumę to jeszcze miałoby sens. Kompleksowa blacharka z malowaniem może pochłonąć 20 tysięcy, obszycie wnętrza około 8 tysięcy, mechanika, płyny, elektryka do tego już nie wspominając o galanterii która jest droga jako nowa i już z jej dostępnością jest kiepsko a przecież jak remontujemy auto to nie będziemy kupywać używek.
Generalnie własnoręcznie odbudowane auto sprawia ogromną satysfakcję ale w przypadku xj40 za 5 koła nie jestem pewien.
Powiem tak, jeśli zmiescilbys się w 40-50tysiacach z remontem całości to będziesz miał Jaga w stanie salonowym i cenie rynkowej bardzo dobrego stanu ale... ja bym zrobil jeszcze inaczej, mianowicie znalazl rzadka odmiane xj40 i ja wyremontowal.
Gdyby odrestaurowac takie auto do stanu salonowego to mialbys ciekawe auto o duzej wartosci kolekcjonerskiej + gdybys chcial go kiedykolwiek sprzedac to moglbys nawet na nim zarobic.