Problem wygląda tak,że na zimnym silnik ładnie pracuje, ale jak już pojeździ z 10 minut, staję na światłach i rzuca całym autem i lekko falują obroty, jak wyłączę klimę to trochę mniej nim rzuca,najgorzej jest po trasie dłuższej,wtedy rzuca strasznie autem. Wszystkie podciśnienia sprawdzone, wymienione uszczelki kolektora na nowe. Spod maski słychać jak silnik tak dziwnie jakby przerywał co kilka sekund, przez tą dziwną pracę, są też wibracje z silnika od 70-80km/h .Świece mają ok 25 tys km, oryginalne jaguara. Mechanicy nie ogarniają, co poradzicie, znacie kogoś ogarniętego w kotach z okolic Wrocławia?