Jagmarket > Znalezione na allegro, ebay itp.

Jaguar XJR 1995 r Olsztyn 24900

<< < (2/3) > >>

Chino:
Fajnie sie to czyta. Sam chciałem rzucić na niego okiem, bo jade na mazury niebawem. A czas niebawem na zakup X300 (tylko coś CLS nie mogę sprzedac :P ). Jak widac .. nie warto tam jechać.
Hmm co do rynku X300 .. gdzie nie patrze tam wszedzie mega wymuskane XJ z nowymi podsufitkami, nowymi poszyciami fotela kierowcy, wypielęgnowane i wypachnione. I oczywiscie żaden nie ma 300 czy 400 tys km :P

msiwow:
Mój ma +300 tys i podsufitke na pinezki... Jakby ten co go sprowadził parę lat temu zrobił podsufitke i skręcił na 100 tys to może łatwiej byłoby mi go teraz sprzedać.

Potencjalny kupujący oczywiście zdaję sobie sprawę, że te samochody mają swoje lata, zdaje sobie sprawę, że nie da się jeździć 20 lat i nie uszkodzić choćby parkingowo żadnego elementu, przecież sam miał w życiu kilka zdarzeń drogowych.

Ale potencjalny kupujący zdaje sobie też sprawę że czasem zdarzają się okazje i wyjątki. I zawsze jak jedzie oglądać auto to myśli, że właśnie jest tym jednym z 10000 szczęśliwców trafiajacych na oryginalny lakier bez wad i oryginalny przebieg.

...bo przecież Niemiec rocznik 37 jeździł tym samochodem tylko po wyzamiatanej autostradzie aby broń boże nie obić kamyczkiem lakieru no i oczywiście tylko raz w tygodniu do kościoła i lekarza tą właśnie autostradą. Stąd niski przebieg.

piorek:

--- Cytat: msiwow w Lipiec 17, 2018, 10:21:56 am ---Ale potencjalny kupujący zdaje sobie też sprawę że czasem zdarzają się okazje i wyjątki. I zawsze jak jedzie oglądać auto to myśli, że właśnie jest tym jednym z 10000 szczęśliwców trafiajacych na oryginalny lakier bez wad i oryginalny przebieg.

...bo przecież Niemiec rocznik 37 jeździł tym samochodem tylko po wyzamiatanej autostradzie aby broń boże nie obić kamyczkiem lakieru no i oczywiście tylko raz w tygodniu do kościoła i lekarza tą właśnie autostradą. Stąd niski przebieg.

--- Koniec cytatu ---

Masz 100% racji. Ja bym dodał do tego jeszcze, że kupujący liczy że mimo niskiego przebiegu cena będzie również okazyjna, najlepiej poniżej średniej :)
Owszem, da się kupić z niskim, oryginalnym przebiegiem, ale ceny sa razy X w stosunku do średniej.

Natomiast odnośnie oryginalnego lakieru, to moim zdaniem liczy się to czy samochód nie miał poważnej kolizji. Natomiast to że miał jakieś "obcierki" nie ma znaczenia przy 20 letnim aucie.
Nawet zakładając że lakier jest oryginalny i auto ma >20lat i tak za jakiś czas trzeba będzie odwiedzić lakiernika, lakiery wieczne nie są:)
Mnie natomiast dziwi, że ludzie wolą niesprawny, pod spodem rozpadający się od rdzy egzemplarz, natomiast ważne że z oryginalnym lakierem.

Nie jestem pewien czy oryginalny lakier to najważniejszy warunek do dobrej bazy na klasyka  :- pojecia

msiwow:
Dobra baza na klasyka ma nie być zgnita. Resztę, całą resztę można zrobić tylko czy potencjalny nabywca się z tym liczy.

Teraz zadajmy sobie pytanie, jak powinien wyglądać 20 letni Jaguar z realnym przebiegiem 200-300 tys, normalnie ekspliatowany i taki co cudem uniknął kolizji, no i ma ten oryginalny lakier.

Moim zdaniem będzie miał zaczatki korozji być może w różnych miejscach, przód a napewno progi wyobijane od kamieni, pewnie jakieś rysy i obicia na zderzakach czy lusterkach.

To jest nie do zaakceptowania przez kupujących nawet 3.2 za +15 tys

Choina:
Co Wy Pany gadacie? Miałem X300 97 rok produkcji, przebieg 220.000km, przez 19 lat bezwypadek. W maju sprzedałem X308 też z 97 roku, pełna dokumentacja serwisowa, 208.000km całe auto fabryczny lakier, jedynie tylny błotnik miał drugą warstwę ok 240-250 mikronów (miał zarysowany rant o słupek parkingowy).
Teraz mam X350, przebieg 270.000km, całe auto w fabrycznym lakierze. Niestety żaden nie kosztował 20.000PLNów.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej