Jagmarket > Znalezione na allegro, ebay itp.

Jaguar XJ X300 4.0 1995r z Warszawy

<< < (3/4) > >>

Jaguar XJ6:
Jakby ten egzemplarz kosztował 8900 zł , to można by myśleć , ale za taka kasę , to nawet nie ma o czym mówić . Fotel wygląda jak w mojej ( niestety już byłej ) 40-stce , a ja mam nalatane 404 tyś km , i jakoś u mnie silnik do końca chodził tak jak powinien . Rdza w typowych miejscach , pewnie jeszcze zjada go pod uszczelką tylnej szyby . A woda w baku , to nic innego jak zaniedbanie odpływu przy korku wlewu ( zapycha się brudem który spływa w trakcie deszczu po karoserii ) , który z kolei musiał mieć uszkodzona uszczelkę skoro woda przelewała się do baku . Takie jaguary trzeba omijać z daleka , bo z tego co wypisałeś , to żadnych plusów nie ma ten samochód , tylko cierpi na wszystkie typowe usterki wynikające z niedbania o auto. Jak masz około 20 tyś , to polecam XJ40 , nieco bardziej kanciasty , ale jak trafisz rocznik 93/94 , to silnik , skrzynia i wnętrze masz z X300 .

Chino:
Dziękuję za konkretną odpowiedź. Tak to właśnie wygląda.
A dlaczego uważasz, ze XJ40 będzie lepszym wyjściem?

Demo:
Bo w tej cenie 20 tysięcy kupisz w miare dobry egzemplarz xj40. Zresztą xj40 i x300 mają bardzo zbliżone ceny ale jak widać trzeba dobrze te auta oglądać bo nawet za te 20 potrafią być sztrucle.

Chino:
Tak szczerze to x300 bardziej mi sie podoba. Zabytkowe fury juz mam a szukam czegos na codzien ;)

Jaguar XJ6:
Na co dzień X300 albo XJ40 z samego końca produkcji , różnią się praktycznie budą i delikatnie wnętrzem . Jeden jak i drugi dobrze znosi gaz , a spalanie oscyluje w granicach 11-12 L w trasie i 18-25 L w mieście ( w mieście uwzględniłem jazdę zimą , kiedy spalanie jest sporo wyższe ).

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej