Ostatnio wychodzę z założenia, że jeśli chcesz mieć zrobione dobrze to zrób to sam. I przyjdzie czas, że jak rozłożę furę do konserwacji to zrobię tą skrzynię jak należy!
Samochód odebrałem po naprawie i wrócił po 20 km do mechanika. Straciłem ponad miesiąc, 4,5 tyś a to wszystko nie chodzi jak trzeba... podobno mam sprzęgło po regeneracji, sterowanie, nowe tarczki i wzmocniony kosz... Ale pewności nie mam...
Gość po naprawie i testach oddał mi furę z paliwem na 2 km!!!, uwalonymi dywanikami syfem z butów - brakło tylko qzwa odcisku podeszwy na podsufitce...
i co z tego, że dał gwarancję jak znów mu wstawię to stracę czas i nerwy a nie wiadomo co mu znowu wyjdzie...