Witam serdecznie posiadaczy jaga.
3,0 2003 automat.Silnik po odpaleniu w niskiej temp. otoczenia (poniżej zera) dusi się, z wydechu słychać jakby wypadanie zapłonu.
Im jest cieplej na dworze tym problem jest mniej zauważalny im zimniej tym gorzej.
Jak tylko złapie troszkę temp. wszystko wraca do normy.
Świece wymieniane, czujnik temperatury otoczenia również.Po odpaleniu muszę trzymać na obrotach (2tyś.) jakieś pół min. żeby się unormował.
Chcąc problem ominąć odpalam i z miejsca zapinam "D" i jadę.
Tylko właśnie to jest omijanie problemu... wolę jak w mrozy silnik sobie chwilę pochodzi przed jazdą.
Były błędy "ograniczenie osiągów" ale po nagrzaniu auta gasły, po skasowaniu już się nie pojawiają.
Cewki wykluczam bo w poprzednim V6 dopiero po nagrzaniu dawały o sobie znać.
Odma?