kontrolka ładowania

[Bohun]

Witam! od dwóch miesięcy mam x-typa estate, 3.0. rocznik 2004, wszystko genialnie z jednym wyjątkiem: około tygodnia po zakupie,po przejechaniu kilkuset kilometrów zaświeciła mi się kontrolka ładowania. Przestraszony podjechałem do elektryka,który zmierzył i stwierdził,że ładowanie jest wzorcowe... w następnych dniach sytuacja sie powtarzała, mierzyłem..było ok. (akumulator 75ah jest nowiutki). W końcu zacząłem to ignorować. do tej pory zrobiłem już ponad 3000 km, w tym trasa po Niemczech. Kontrolka raz się świeci,raz nie.. Nigdy na zimnym silniku, jeśli się zapala,to po jakimś czasie. Ale też nie zawsze,nie ma reguły.. Oczywiście auto zachowuje się bez zarzutu.   W Jaguarze potraktowali mnie jak wioskowego głupka i kazali przyjść w przyszłym miesiącu..pewnie dlatego,że x-type to nie jest drogi model za setki kawałków..  Słyszałem coś o jakichś diodach w alternatorze, że to może to...  ktoś może coś na ten temat powiedzieć,doradzić?  dzięki z góry!!

[q_nerk]

Wyczyść odp chemią kości w komorze silnika

[Bohun]

dzięki,ale co rozumiesz przez "odpowiednią" chemię? Nie jestem specjalistą... i które styki? przy alternatorze?

[q_nerk]

masz spraye do czyszczenia styków elektrycznych, na odpiętym akumulatorze rozepnij i wyczyść wszystkie kości. Dodatkowo polecam wyczyścić klemy i poprawić punkty masowe

[Bohun]

dzięki, tak zrobię!

[Driv3rrrr]

Jak mruga ładowanie to po cholerę ma chłopak psikac każda jedna wtyczkę. Do 50% ich i tak się nie dostanie.

Wyczyść klemy i stopki akumulatora. Jak nie pomoże to regulator wariuje albo kończy się pierścień na stojanie

[q_nerk]

Po taką cholerę że często i tu niekoniecznie w jagach zdarza się że mimo poprawnego ładowania wyświetla nam jego brak. Przyczyną są zielone piny na kościach w komorze silnika, mamy tam idealne warunki do powstania takiego zjawiska. Nie raz, nie dwa się z tym spotkałem.

[Driv3rrrr]

Przewód idzie bezpośrednio z alternatora do akumulatora (oprócz wtyczki do regulatora) więc coś bajki opowiadasz.

[q_nerk]

główny prądowy tak, ale jest kontrolka, wzbudzenie itd - tutaj opieram się na wiedzy z wielu pojazdów

[CapaBB]

Miałem dokładnie to samo, w lecie przy upałach się nasilało, x type ma chyba tak, że jeśli tylko na chwilę nie będzie ładowania, to zapala się kontrolka, a gaśnie dopiero po wyłączeniu zapłonu. Ja tak jeździłem ponad rok aż alternator całkiem padł, dostał zwarcia i się spalił. Na początku kontrolka zapalała się przy niskich obrotach, a w dniu w którym padł zapaliła się podczas jazdy na autostradzie przy 3 tys i czuć było spaleniznę i wydaje mi się, że wcześniej też tak kilka razy zaśmierdziało.