Pamiętam, że w oryginalnym oprogramowaniu serwisowym jest jakaś procedura do "zalewania" wtryskiwaczy, być może obejmuje też adaptację. Możliwe, że nawet przy odłączeniu jednego wtryskiwacza, trzeba ją przeprowadzić, nie wiem, nie miałem takiej sytuacji. W takim przypadku musiałbyś dostać się do ASO albo do warsztatu, który ma odpowiednie zabawki.
A w ogóle to widać po tym wtryskiwaczu że jest spalony, czy wniosek o spaleniu wynika tylko z tego, że silnik nie pali? Na początek to zweryfikowałbym w odpowiednim miejscu, czy naprawdę ten wtryskiwacz jest padnięty. Jeśli nie jest padnięty, to szukałbym serwisu, który go zaadaptuje. Jeśli jest padnięty, to zależnie od grubości portfela, kupuj nowy albo używany. W odwrotnej kolejności może się okazać, że kupisz nowy albo używany a i tak nie będzie palił i będziesz miał dwa wtryski i problem nie rozwiązany, chyba że będziesz mógł zwrócić dokupiony wtrysk.