Mi pali normalnie - 14 trasa +autostrada - 20 miasto.
Dziś specjalnie zostawiłem na noc na mrozie i rano odpalił za drugim razem... Nie rozumiem tego samochodu...
Motyw z przekręcaniem stacyjki i zrobieniem ciśnienia sprawdzony - nic nie daje tzn dalej nie odpali...
Wręcz mam wrażenie, że jak krótko zakręcę to łatwiej odpala. Może zalewa świece?
Błędów nie ma, jedynie na dłuższej trasie wyskoczy czasami przy równej jeździe na gazie (160-180 km/h) - P0301, 0304,0305 - 0308, czyli wypadające zapłony prawie na wszystkich cylindrach.
Mam to wiązać z trudnym odpalaniem czy to bez znaczenia?