Odgrzewam temat bo akurat jestem po czyszczeniu przepustnicy.
Od jakiegos czasu, autko powoli zaczelo przymulac, jakkolwiek pogoda byla taka, a nie inna wiec odkladalem temat przepustnicy na wiosne, az do dzisiaj. Juz mialem dosyc zacinajacego sie pedalu gazu
Przepustnice wyciagnalem, strasznie byla zasyfiona wiec i sporo bylo do czyszczenia. Na koniec musialem nawet przejechac po niej papierem 800. Wyszla pieknie, ustawiona na cacy. Teraz temat sprezyn. Kupilem nowa dolna sprezyne bo i jest dostepna za grosze w serwisie Jaguara, zalozylem i dziala to na pewno lepiej, ale po zlozeniu i usunieciu luzow na lince gazu, niestety nie ma sily odbic do konca i pedal ciagle sie przycina.
Zalozenie dodatkowej sprezyny tak jak na zdjeciu wyzej, jest tu fatalnym rozwiazaniem. Jakkolwiek przepustnica domyka sie wtedy ok i obroty sa w porzadku tak, czujnik polozenia przepustnicy cierpi przy takim rozwiazaniu i przy wcisnietym na maxa gazie pokazywal ledwo 3.85V czyli tylko 75% wiec auto nie ma pelnej wtedy mocy.
Rozwiazanie okazalo sie banalnie proste. W przepustnicy sa jeszcze dwie inne sprezyny. Kazda nalezy naciagnac o extra jeden pelny obrót. Wyciagamy koncówke sprezyny z tego rowka, zawijamy extra obrót i z powrotem wciskamy koncówke. Skladamy wszystko do kupy i cieszymy sie porzadnie odbijajaca przepustnica.
Dodatkowo przy dolnej sprezynie, warto zalozyc duza i wysoka podkladke(u mnie jest to duza nakretka bo akurat taka tylko mialem). Dzieki niej gorne siedzisko sprezyny nie bedzie sie ruszac do góry, bez tej nakretki/podkladki jest tam z pol centymetra luzu i przez to sprezyna w koncu wypadnie z siedzika i jest wtedy wykrecona i krzywa i tym samym nie dziala jak nalezy.
Niestety w moim przypadku nawet maxymalne naciagniecie linki, jakkolwiek otwiera przepustnice, tak czujnik pokazuje maxymalnie 4.75V. Nawet przy tej wartosci auto jedzie jak nowe, ale bede musial przy okazji wymienic, tak by czujnik pokazywal 5V przy pedale wcisnietym na maxa.