Anna i Vincent także w domu ... po raz kolejny niezawodnie zachwyceni przebiegiem i organizacją Rajdu. Wszystko zapięte na ostatni guzik, tradycyjnie łącznie z pogodą.
Warto było też ponownie zaopatrzyć się w Jaguara by nim zagościć na Rajdzie
Miło było Was wszystkich ponownie i po raz pierwszy spotkać, zobaczyć porozmawiać i przyjemnie spędzić ten czas.
Dziękujemy i do zobaczenia kolejnym razem, z częscią z Was zapewne w sierpniu w Wirach na pikniku motoryzacyjnym, gdzie mam nadzieję uda nam się tym razem dotrzeć.
Dziękujemy organizatorom za zaangażowanie i znakomitą organizację i współtowarzyszom podróży z i do Poznania oraz Wam wszystkim pozostałym za miłe towarzystwo