Witam panowie, mój kot się na mnie obraził
Postał ok. 2 tygodnie. W ostatnią niedzielę pasowało się przejechać. Nie chciał odpalić. W końcu chwycił, ale pracował mniej równo na benzynie. A na gazie to już w ogóle telepało silnikiem i był problem żeby w ogóle przyśpieszyć.
Aha, komputer nie pokazuje żadnych błędów i nie ma lampki Check Engine.
I teraz tak, odświeżyłem wszystkie masy i punkty plusowe. Przepsikałem kontaktem wszystkie złącza. Jak auto kulało tak kuleje.
Mam dwa czujniki wału, na obu zachowuje się tak samo. Ogólnie czuć spaliny, że pracuje na bogatej mieszance.
Komp pokazuje że sondy sięgają wartości 1,2V, to za dużo raczej. ECU próbuje zjeżdżać korektami, ale jakoś dziwnie, jak mi się wydaje. No i przepływomierz coś nie reaguje, padł?
poniżej film:
https://youtu.be/gQuGi14cZZ0Kurcze, nie mam pomysłu. Auto stało, przed tym chodziło idealnie. Padła przepływka? ECU?