Butlę jednak wolę w zapas, choć wyważenie auta daje do myślenia
. W starych Mercach w115 sam ciężar tylu powodował załamanie/ brałem takiego pod uwagę w kwestii kupna, dobrze,że skończyło się na Jagu:)
Jeśli założę instalację, to wybiorę jednak Staga. Lepiej założyć na początku, niech się instalacja amortyzuje, a i więcej kilometrów będę robił mając świadomość w miarę normalnych kosztów.
Tak naprawdę nie wiem ile mój Jag pali, jeśli spalanie będzie się wahało w granicach 12-13 litrów średnia/ mieszkam w mieście bez korków
/ raczej nie będę zakładał gazu.Starsze konstrukcje z masywnymi silnikami , jak w Jagu raczej dobrze znoszą gaz, choć są różne opinie.
400 km przejechać na butli to by była fajna sprawa
W sam raz na tydzień śmigania w dobrą pogodę do pracy/ w sumie 3 auto/.