Dział Techniczny > XF (2008 - obecnie)
Tarcze i klocki Ziemmermann
bartekxf:
--- Cytat: adt81 w Luty 03, 2017, 12:01:32 pm ---ATE niestety kiepskie się zrobiły - też kupiłem w ubiegłym roku i niestety ale zaczęli produkować tarcze z plasteliny. W poprzednim aucie miałem i były ok ale niestety jakość ostatnio mocno spadła.
--- Koniec cytatu ---
Zakładałem do Q7 rok temu i sprawują się bardzo dobrze, wielu znajomych jezdzi i tez sobie chwali. ...
Jak dla mnie w 2.7D gdzie tarcza ma 320mm te klocki są za małe i coś tam się przegrzewa. Może to wina klocków w tym wypadku akurat Ferodo. Zobaczymy jak z reklamacją na razie zakładam stare i później kupie Textary - sprawdzimy.
jaro987:
--- Cytat: QUD w Luty 04, 2017, 18:54:23 pm ---jaro987, mam podobne spostrzeżenia do Ate Power Disc, mam je założone w drugim samochodzie razem z EBC Red Stuff od może 5kkm i raz je już toczyłem. Teraz mam znowu drgania... >:(
Miałem Green Stuff na samochodzie 1400kg, bawiłem się w przekładanie próbne na 3 rodzajach tarcz i nie byłem zadowolony :-thumpdown
Red Stuff miałem na 2 samochodach (1400kg i 1600kg) i sprawowały się świetnie z tarczami litymi.
Uważam je za optymalne, hamują od zimnego i znacznie później pojawia się fading w porównaniu do zwykłych klocków. MAŁO PYLĄ.
Odnośnie Yellow stuff koledzy, którzy spróbowali narzekali na słabe hamulce w stanie zimnym, czyli do jazdy miejskiej powiedzmy średnio się nadają.
Ogólnie mam takie zdanie, że klocek musi "pasować" do tarczy. Np. teraz mam Red Stuff na moim drugim samochodzie (1800kg) z tarczami właśnie Ate PD i ten zestaw nie hamuje rewelacyjnie, co najwyżej poprawnie.
--- Koniec cytatu ---
Dziękuję za cenne info, właściwe dobranie tarcz i klocków szczególnie jeśli chodzi o XFa to nie jest proste zadanie :(
Póki co nie znalazłem jednoznacznej rekomendacji.
matlow:
Kilka dni temu znalazłem temat na anglojęzycznej stronie odnośnie problemu z wyginającymi się tarczami w naszych xf-ach. Recepta na to jest taka, że trzeba znaleźć dobrego mechanika albo samemu tarcze wymienić. Chodzi tylko i wyłącznie o powierzchnię na piaście. Musi być wyczyszczona w ten sposób, żeby można było się w niej przejrzeć. Po wyczyszczeniu robimy pomiar przyrządem do mierzenia bicia tarcz ( czujnik ze statywem na alledrogo ok.80 zł ), jeżeli będzie wszystko OK ( czyli bicie piasty max. to 0.02 mm ) to dopiero wtedy zakładamy tarcze i również robimy pomiar ( max. bicie dla tarczy to 0.05mm 1cm od zewnętrznej krawędzi ) Jeżeli będzie tylko dmuchnięte kompresorem, a nie daj boże ktoś położy smar między tarcze a piastę ( żeby to niby w przyszłości lepiej się tarcze zdejmowało... ) to już mamy 100 % pewności, że nie pojeździmy długo...
Ja swoje tarcze oddaje w tym miesiącu do toczenia i mam nadzieje, że będzie już wszystko ok. Pozdr.
jaro987:
WIELKIE dzięki za info.
Wymianę będę robił w ASO, mam nadzieję, że robią to w sposób opisany przez Ciebie no i że mają przyrząd - zwrócę na to uwagę i dopytam.
Ciekawostka: W kilku sklepach poprosiłem o wycenę oryginalnych tarcz (355mm) i czujnika, i ku mojemu zaskoczeniu - gdzie je można kupić najtaniej ? w ASO :o
matlow:
Rok temu robiłem rozeznanie odnośnie kosztów tarcz hamulcowych i oryginał wynosił ok. 1500 zł ( w kilku serwisach różnice na granicy +/- 50 zł ) na przód a zamiennik ( z Angli z Hotbray za 320zł szt. ) bardzo polecany przez GTS serwis z Krakowa, tak więc niestety najtaniej nie jest jeżeli chodzi o made in Jag :). Chyba, że ktoś lubi ryzyko i oryginał używka :)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej