Dział Techniczny > XJ X300, X305, X308 (1994-2003)
5hp-24 brak wstecznego
Szwagier:
O taśmy overdrive i intermediate ale jak zf takowych nie posiada to nie wiem
p123:
Cześć,
Odkopuję własny wątek ...
Niestety nie posłuchałem Pabla i nie zrobiłem pełnej regeneracji. Minęło 5 lat i skrzynia znów padła. Zupełnie bez ostrzeżenia, wczoraj pojechałem do sklepu bez absolutnie żadnych objawów a dziś 500 m od domu najpierw uślizg, potem przy większych obrotach znaczne szarpnięcie i zapala się fault. Po zagaszeniu fault gaśnie i mogę się toczyć ale jak tylko zwiększę obroty to powtórka.
Da się jechać do przodu i co ciekawe do tyłu też ale w obu kierunkach z dużym trudem
Jadę jutro usłyszeć wyrok - wybieram sie do Midparts tam gdzie robili wsteczny, głównie dlatego że mam do nich 5 km.
Chyba że ktoś z Was ma lepsze sugestie w Warszawie
Piotr
p123:
No to jestem lżejszy o 6800 zł ...
Zadzwonił pan i orzekł, że sterownik do regeneracji, uszkodzony kosz, w oleju śmieci i coś tam jeszcze o jakimś pierścieniu który spadł wspomniał i że to on narobił bałaganu. W tym aucie popsuło się chyba dokładnie wszystko co mogło ...
Skorodowana podłoga i nadkola, rozrząd, klima, zawieszenie, nagrzewnica, podsufitka, tapicerka, drewno na boczkach, przecieki oleju spod pokryw, kilka razy awarie węży wodnych, cewki , świece, przepływka.
A jednak nie wszystko - jeszcze most może się ukłonić ...
Dobrze że dało mi się sprzedać Peugeota 607 to na flaszkę zostanie żeby znieczulenie jakieś było
To jest zemsta za to, że na samym początku przygody z Jaguarem wzgardziłem ofertą Altamiry gdzie mi zaproponowano złotego X300 3.2 w zupełnie chudej wersji - trzeba było brać w ciemno. Jak powiedziałem że marzy mi się V8 to Pan Michał zaproponował wiśniową 308-mkę dopiero co ściągniętą ze Szwajcarii - odmówiłem bo wydawało mi się że za droga była, ,no to sobie kupiłem k...a tańszego.
Piotr
Piotr
p123:
Wydawszy trochę grosza na naprawę skrzyni cały jestem w nerwach czy wszystko z nią jest OK.
Po pierwsze mam problem z zaufaniem :) - jakoś ciężko jest mi przyjąć na wiarę że skrzynia się rozsypała. Wiem że nie mam innego wyjścia niż uwierzyć po prostu w uczciwość serwisu. Z kim bym nie rozmawiał to każdy mówi że uszkadza się albo wsteczny, co przerabiałem na własnej skórze 4 lata temu albo pada bieg do przodu. A u mnie padło jedno i drugie czyli ledwie jechał zarówno do przodu jak i do tyłu. Konwerter padł ? Może tak. A jeżeli tak, to czy regeneracja konwertera wymagałaby również regeneracji forwardu i czyszczenia bloku sterowania ?
Odbierając samochód dowiedziałem się że mam luzy na moście. Wspominam o tym bo mam wrażenie że raz na ileś razy mam bardzo delikatne szarpniecie przy zwalnianiu. Wydaje mi się że przy zmianie z 3 na 2 - jakby opóźniało się sekundę przerzucenie biegu - tzn rozpędzam się dość żwawo powiedzmy do 60 km/h, zdejmuję nogę z gazu, delikatnie hamuję i w pewnym momencie czuję takie "pyk" :) - nie zawsze , rzekłbym nawet że dość rzadko ale się zdarza i mnie mrozi. Co gorsze córka poproszona o zwrócenie na to uwagi, a to ona głównie jeździ kotem, również to potwierdza. Serwis mówi, że to przez ten luz na moście. Gość zaleca wymianę oleju za 2000 km. Liczę na to, że jak się skrzynia dotrze to może to zniknie.
Co o tym myślicie ?
Piotr
KrzysiekEg:
Jeśli o mnie osobiście chodzi to luz na moście łatwo sprawdzić. Wchodzisz pod auto i ruszasz wałem. Prawo, lewo. Jak nie ma stuku, puku i jest sztywno, to skąd luz?
Druga sprawa, most jest sztywno spasowany. Tam nie ma przekładni. Więc jeśli już to powinien stukać zawsze, przy zmianie biegu, czy to w dół, czy w górę. A najczęściej przy ruszaniu do przodu, lub do tyłu.
Wydaje też mi się, że w skrzyni automatycznej, sprawnej, nie ma prawa być żadnych stuków i przeciągań. Stuki oznaczają luzy, których nie powinno być, a przeciągania też nie powinno być.
Poza tym nie słyszałeś wcześniej tego stukania? Przecież luz na moście nie pojawił się po naprawie?
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej