Ja dodam od siebie eksperyment społeczny z warsztatami dot. samochodów. Zatrzaśnięty bagażnik z odpiętym akumulatorem, jest o tym wątek. Dzwonię do kolesia z firmy co zajmują się zamkami w samochodach (serwis, naprawa etc.). Pytam panie ile za otwarcie awaryjne bagażnika w jagu - a on na to 300 plnów
. No żesz kur**. Ale mnie tknęło i dzwonię na drugi dzień i pytam panie ile za otwarcie awaryjne bagażnika w oplu omedze - panie 100 plnów 
Niestety już się spotkałem z tym nie raz i musimy być tego świadomi, że jak mówimy, że to jaguar to strzygą nas jak owieczki i liczą potrójnie
ktoś słusznie zauważył że myślą wtedy że właściciel jaga sra pieniędzmi.

Kupowałem kiedyś boczki drzwi do beczki przez tel, miały być cztery za 200, wsio ok, pojechałem S-typem, i na miejscu były 200 za sztukę... Po krótkim wyjaśnieniu, kupiłem cztery za 200, ale pan sprzedawca był niepocieszony.