Zdrapcoch, niestety... popatrz dokładnie.
Klapa leży równo w poziomie, pokrywają się linie błotnk-klapa-błotnik gorą. Patrz na szczeline górą zwęża się przy błotniku, nierówno z drugiej jest normalna w miarę, więc wydaje się że można "kopnąć" klapę w bok, i po krzyku, ale nie, bo wtedy dół klapy już się nie pogodzi ze zderzakiem lampami, no i będzię zonk. Więc trzeba wybrać mniejsze zło, i wypośrodkować klapę między błotnikami, albo przesunąć błotnik, a to jest stosunkowo trudne.
Także z całym szacunikiem, kołek tylko podniesie lub opuści płat górny, i rozszerzy szczelinę lampa-klapa, i skosi linię klapa-zderzak
(Mam nadzieję że nie uraziłem znów kogoś, że zwróciłem uwagę, bo tu już strach cokolwiek teraz powiedzieć.)