W dodatku, by sprawę skomplikować, ważny jest również stosunek masy nie resorowanej do resorowanej masy pojazdu.
Taki przykład. W swoim "wynalazku" opartym na Jagu XJ6 4.2 z 1975 roku, zastosowałem oczywiście oryginalny układ hamulcowy Girling typ. 100. Gdzie przedni żeliwny zacisk hamulcowy waży 8.5kg. Ponieważ całe auto waży 900kg. a XJ6 1670kg. okazało się, że przy prędkościach 140-150 na niezbyt równej jezdni, auto lekko pływało przodem. Po zaadoptowaniu elektronowych zacisków z Datsuna Z300, które ważą 2.5kg sztuka, auto chodzi jak żelazko........sprawdzane było w tym samym miejscu i to z większą prędkością. Dlatego jak napisał przedmówca, dąży się do jak najmniejszej wagi układu jezdnego. W autach F-1 wystają tylko cieniutkie wahacze, a nawet sprężyny i amortyzatory są we wnętrzu pojazdy.. Nie wspominając felg aluminiowych, które zaczęto stosować właśnie z powodów jak wyżej.