FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XJ Seria I do III (1968-92) => Wątek zaczęty przez: Tango w Czerwiec 01, 2016, 16:32:37 pm
-
Zawsze jestem pełen podziwu dla fachowości i dokładności w odbudowie samochodów. Tutaj dodano od siebie kilka "drobiazgów" :-R
Co do niektórych jestem pod wrażeniem. Ja osobiście nie muszę mieć w 100% fabrycznego kota - dla mnie liczy się jeszcze trwałość i funkcjonalność - nawet ta poprawiająca fabrykę a odbiegająca od oryginału...
całość tutaj (EN)
http://jaguar.fiboy.com/XJ12C.htm
co sądzicie?
-
Przerabianie coupe, to psucie pięknego auta i kiepski pomysł. Szprychowe koła z adapterami i nakrętkami Rudge'a, są cięższe nawet od blaszanych, więc pogarszają wagę masy nieresorowanej, a co za tym idzie "trzymanie się drogi". Po za tym szprychy nie pasują do takiego auta wizualnie, nie wspominając o ich wrażliwości na uszkodzenia i ciągłej kontroli naciągnięcia szprych
-
???
Na zdrowa logike wydaje mi sie ze im "masa nieresorowana" jest wieksza - tym "trzymanie sie drogi" jest lepsze.
Prosze o argumenty ze tak nie jest... :)
-
Tak nie jest, bo: większa masa, to większa bezwładność. Jeśli koło zostanie podbite na nierówności, to amortyzator nie ma siły "przydusić" go do drogi, tracisz przyczepność i lecisz do rowu.
-
Na zdrowa logike wydaje mi sie ze im "masa nieresorowana" jest wieksza - tym "trzymanie sie drogi" jest lepsze.
Prosze o argumenty ze tak nie jest... :)
Dokładnie na odwrót. Idealnie by było, gdyby masa nieresorowana nie ważyła nic. ;)
Dlatego Jaguar swego czasu przesunął zaciski i tarcze hamulcowe w okolice dyferencjału - by zmniejszyć masę koła.
I dlatego obecnie robi się aluminiowe wahacze, czasami z włókna węglowego.
-
Tak nie jest, bo: większa masa, to większa bezwładność. Jeśli koło zostanie podbite na nierówności, to amortyzator nie ma siły "przydusić" go do drogi, tracisz przyczepność i lecisz do rowu.
Zrozumialem ten argument ale przeciez:
Przy tej samej nierownosci i szybkosci pojazdu w chwili uderzenia w nierownosc - auto z wieksza masa nieresorowana podskoczy mniej niz to z mniejsza masa.
Skoro podskoczy mniej - to amorom bedzie latwiej przydusic je do drogi.
Czy tutaj tez sie myle?
-
No przeca piszę jak jest ;)
Auto z większą masą nieresorowaną wyskoczy na nierówności o wiele bardziej.
Dobrze to wytłumaczyli tu:
https://www.youtube.com/watch?v=Sg5OZ9XLgxc
https://www.youtube.com/watch?v=VW5YumiMIPA
-
W dodatku, by sprawę skomplikować, ważny jest również stosunek masy nie resorowanej do resorowanej masy pojazdu.
Taki przykład. W swoim "wynalazku" opartym na Jagu XJ6 4.2 z 1975 roku, zastosowałem oczywiście oryginalny układ hamulcowy Girling typ. 100. Gdzie przedni żeliwny zacisk hamulcowy waży 8.5kg. Ponieważ całe auto waży 900kg. a XJ6 1670kg. okazało się, że przy prędkościach 140-150 na niezbyt równej jezdni, auto lekko pływało przodem. Po zaadoptowaniu elektronowych zacisków z Datsuna Z300, które ważą 2.5kg sztuka, auto chodzi jak żelazko........sprawdzane było w tym samym miejscu i to z większą prędkością. Dlatego jak napisał przedmówca, dąży się do jak najmniejszej wagi układu jezdnego. W autach F-1 wystają tylko cieniutkie wahacze, a nawet sprężyny i amortyzatory są we wnętrzu pojazdy.. Nie wspominając felg aluminiowych, które zaczęto stosować właśnie z powodów jak wyżej.