Wpadłem na następujący pomysł:
- Kupiłem 6 śrub "8" o długości ok 15cm ,nakręciłem na nie nakrętki do samego końca.
-Śrubami przykręciłem miseczkę do wahacza w sześciu punktach przewidzianych do tego.
-Odkręcając nakrętki ze śrub,jednocześnie dociskaliśmy miseczkę do wahacza i tak miseczka znalazła się przy wahaczu,a sprężyna na swoim miejscu.
-Wystarczy pozamieniać długie śruby na oryginalne i gotowe.
Cena za sprężyny to chyba coś ok 160zł za sztukę,chodź nie pamiętam już bo wymieniłem amortyzatory i sprężyny tył i przód. Teraz przód już nie siedzi tak nisko ale jest bardzo sztywny,najeżdżając na nierówność odczuwam jak bym jechał golfem albo astrą