Cewki sprawdzałem właśnie tak jak piszesz, nie było przebić na boki a z fajek waliło aż miło. Z wyjątkiem jednej. Ona miała bardzo słabą iskrę w ogóle.
Cały dolot opsikałem plakiem i nie było różnicy, więc raczej jest szczelny..
Co do tych sond to jest to też rzecz do sprawdzenia właśnie.
To wpadanie w drgawki ma charakter cykliczny, pracuje na jałowych równo powiedzmy 2 minuty, potem na powiedzmy 1 minutę drgawki i znów równa praca. z czego wnioskuję że to raczej wina albo układu sterowania albo zasilania.
Póki co czekam na odbiór auta od chłopaków od gazu, zobaczę jak na gazie będzie jeździł. Wykluczy to niedomagania pompy paliwa i wtrysków.
Podpowiedziano mi też o tych sondach lambda.
Mam jeszcze teorię że może zawór regulacji ciśnienia na listwie wtryskowej może zakraplać paliwo przez wężyk podciśnienia do kolektora.
To tłumaczyło by brak większej różnicy po odpięciu 1,2 albo 3 cewki w momencie drgawek. Ten wężyk wpięty jest właśnie w dolot przy pierwszej trójce cylindrów.
Poprzednio ten zaworek był padnięty totalnie, kupiłem używkę z xj40. Nalatane pewnie też ma swoje i może puszcza już?