Dzieję się tak, żę się kasuje błędy i nie czyta co błąd oznacza. Najlepszym narzędziem do kasowania jest biały iPhone.
Następnie sprzedaje się samochód, a na iPhonie pokazuje się zdjęcia jaguara kolegom, mówiąc ze strasznie awaryjny samochód.
Rozumiem, zę kolega zanim napisał "prośbę o pomoc" poczytał o lewym powietrzu/cewce ?