HEJKA, mało jeszcze przejechałem moim zielonym krokodylem a systemu cats też mam już dosyć gdy chce sie mieścić w tej piętnastce na setke to te spoortowe zacięcie nie potrzebne zawiasowi wogóle, fakt jak sie chce pół baku skonsumować w jeden wieczór na mieście to catsy sie sie czuje, że fajna rzecz, ale...
dalej wkurza mnie dźwięk zamykania drzwi, niby nie trzaska ale jednak dźwięk jakbym rzucił na ziemię z dziesięć listew przypodłogowych lekko związanych ze sobą, nie wiem czy rozumiecie, taki strzał gumą od majtek o pośladki, tak jak się żonie robi czasem, coś jakby w tych drzwiach telepało się w środku.
dalej wkurza mnie mało miejsca w szerokość - jak nie posune podłokietnika do tyłu to przeszkadza bo nawet jak podniose fotel do samej góry to kiepsko się trzyma łokieć na podłokietniku.
co do miejsca wzdłuż w kabinie to w mojej cjedynce jest więcej zarówno dla pasażera jak i kierowcy.
ergonomia - lubie fotel wysoko bo nie lubie jeździć na leżąco na podłodze, wsiadać i wysiadać (rozpieprza się fotel od strony drzwi) a jak tak ustawie to cały czas nie mogę wyciągnąć nóg przy wysiadaniu (182 wzrostu) i mimo odsunięcia fotela na maksa w tył i tak nogi podkurczone, przypomina mi sie polonez, taka wielka fura, dobra chyba dla kaczora.
za głośny z tyłu albo most mam do wymiany - wlałem dziś olej i bez zmian, może to tylko opony - na pewno, na pewno...
dalej nieprzewidziane koszty - przednia opona siatka pękła wczoraj -i
..... komplet letnich pare złotych, no ale wczoraj była wypłata to w sam raz.
co do podłokietnika to mojego nie da się otworzyć jedną ręką bo co najwyżej się odsunie do tyłu.
Pozatym jeszcze tylko zero kompresji na 4 cylindrze ale to już groszowa sprawa będzie więc nie warto wspominać
.
Ogóllnie nie miałem dotąd takiej
fajnej fury.
a jeszcze te lusterka co z nich po myciu auta wypływa jakieś gó.no na lakier, musze rozebrać i czymś zabezpieczyć - nie mam czasu to w międzyczasie bede musiał zrobić bo szkoda tej zieleni jakiejśtam fioletowej, kameleona.
Klocki nawet patrzyłem
taniutkie... u mnie też do wymiany
pozdrawiam
no właśnie heble - do dupy jak na tę moc
a i jeszcze co mnie irytuje to to że nawet żonie nie mogę się przyznać jaki silnik jest w tym samochodzie, ale ona na szczęście interesuje się autami tak jak ja kobietami, ma wyglądać. Co innego z rodziną przy stole - jeszcze nie ustaliłem oficjalnej wersji.