Jeszcze raz dziękuję Wszystkim za cenną pomoc....Kocisko ożyło....Pięknie mruczy....Jak się okazało winowajcą wszystkiego było kolanko które znajdowało się w tak "podłym" miejscu ....Było dziurawe jak "szwajcarski ser" nie dziwię teraz dla czego tak "wdychał" na lewo.....