Ja też polecałbym polifta,
z mojej strony, w nawiązaniu do tego co wyżej zostało powiedziane:
1. W mojej ocenie elektronika w tych autach jest jednak stosunkowo awaryjna. Wiadomo, że palmę pierwszeństwa niesie sterowanie klimatyzacją, ale oprócz tego powszechnie powtarzają się problemy dotyczące elektronicznego hamulca postojowego, rozładowywania się na postoju akumulatora, działania zamka centralnego. Ciągle przecież ludzie piszą, że komuś tam przyciski podnoszenia szyb nie działają, albo wentylator się nie załącza itd. Generalnie, to w tym aucie jest sporo tych bajerów i wszystko to jest bardzo fajne... dopóki wszystko działa. Problem w tym, że jak coś z tego się posypie, to usterki te albo są bardzo irytujące, albo nawet uniemożliwiają korzystanie z pojazdu np. ciężko znieść podróż w aucie, w którym "klimatyzacja" w lecie (w zimie też może dać w kość) grzeje na max, albo jak nie można ruszyć z miejsca, bo zablokował się hamulec postojowy, albo nie można podnieść szyby, zamknąć szyberdachu, albo (teoretycznie, bo o takim przypadku nie słyszałem) odsuniesz fotel kierowcy i nie będzie dało się go przysunąć z powrotem (i np. nie dosięgniesz do pedałów).
2. Dokładnie ogarnij co to jest przedlift, a co to polift. Rzecz w tym, że w tym modelu osobno liftowano wnętrze i osobno karoserię, wobec czego są warianty w starej karoserii ale z nową deską wewnątrz (ale zegary są "stare") i w nowej karoserii i z nowądeską. Takie rzeczy wychodziły w latach 2002, 2003 (o ile mi wiadomo), w późniejszych rocznikach były też mniejsze zmiany np. osłony przedniego zderzaka, zmiana rozmiaru przednich tarcz hamulcowych.
Jest jeszcze jedna kwestia, która mnie zastanawia i którą zasygnalizuję i liczę na dementi doświadczonych forumowiczy. Chodzi o poliftowe i predliftowe zawieszenie. Spotkałem się z przypadkiem, gdzie do 2.7D były w katalogu dostępne przednie amortyzatory, które ewidentnie były przeznaczone do przedliftowego zawieszenia (tj. dolne oko), ale chyba 2.7 wychodził tylko w polifcie (mam na myśli karoserię i wnętrze). Czy występuje więc taki wariant, który by miał poliftowe wnętrze i karoserię ale przedliftowe zawieszenie? Tak czy inaczej poliftowe zawieszenie zawsze ma z przodu amortyzatory z widełkami u dołu. Piszę o tym dlatego, żebyś się nie rozczarował, że chciałeś kupić polifta, a kupiłeś "przedlifta w polifcie", czy coś podobnego. Pooglądaj sobie oferty S-Typów na stronie mobile.de (jest też wersja polska), ale nie patrz na roczniki, bo zdaje się, że tam dany rocznik oznacza datę pierwszej rejestracji, a nie jak u nas datę produkcji.
3. Co do skrzyni w poliftach (ZF), to problemy poniekąd można usunąć aktualizując sterownik skrzyni + reset adaptacji + powtórna adaptacja.
4. Koniecznie zostaw sobie drugi samochód. Problemem w Jaguarach jest dostępność niektórych części (mam na myśli nowe), można je dostać, ale nie od ręki (mi na alternator do 2.7 kazali 9 tygodni czekać), co może być problemem, jeśli chcesz używać auta na co dzień. Trudny dostęp powoduje, że usterkę łata się używką (które są w większości łatwo dostępne), ale ta używka zwykle zaraz się rozpada - zwłaszcza jeśli regularnie jeździsz. Jeśli chce się skuteczne usunąć usterkę to w takim przypadku niestety najpierw trzeba kupić używkę i równolegle zamówić nową część. W przeciwnym wypadku wpada się w błędne koło i ciągle łata się używkami i ciągle naprawy, wtedy włącza się koci charakter tych aut, kiepska prowizorka mści się bezlitośnie i w najlepszym przypadku spieprzy się to samo, w najgorszym to samo + coś jeszcze. Dlatego samochód "zastępczy" to wg mnie konieczność, jeśli chce się regularnie używać kilkudziesięcioletniego auta.
5. Do częstych problemów z 3.0, które znam to padające cewki zapłonowe. Zwykle rozwiązaniem jest kupić wszystkie nowe i nie kombinować, ale niestety trzeba się wydatkować.