To nie tylko Ty trafiłeś na taki egzemplarz, bo ja przy swoim w zawieszeniu nic nie zrobiłem, oprócz łączników stabilizatora, gum i tych tulei tylnej belki, więcej nic nie pamiętam, a w X-Type wymieniłem już prawie wszystko, przy tym przebiegu co teraz ma eSka. Zabrzmiało to tak, jakby kolega miał kupić X'a bo to czołg pancerny, który zniesie wszystko
Według mnie trwałość każdego Jaguara jest taka sama, wiadomo, wszystkie modele mają swoje bolączki itd. ale bez tragedii, żeby wybierać któregoś do określonego użytkowania, jak kolega chce na Taxi to niech nawet X350 bierze jak go stać tak samo się sprawdzi jak inne.