Dopadlo mnie to samo, znaczy sie nieszczelnosc przewodu od klimatyzacji, bodajze w tym samym miejscu co u Ciebie, bo otuliny nie rozrywalem. Najpierw w serwisie klimatyzacji jeden z pracownikow powalczyl troche, ale zostal zatrzymany przez te zagiete przewody od ukladu chlodzenia przy scianie grodziowej.. nie wiem co za idiota to projektowal, powodujac platanine tych przewodow miedzy soba. Pracownik warsztatu stwierdzil ze musze przyjechac kiedy indziej i zostawic samochod, twierdzil ze bedzie zdejmowac kolektor ssacy i beda spuszczac plyn chkodniczy celem rozpiecia tuch przewodow chlodniczych znajdujacych sie nad tym od klimatyzacji.
Probowalem sam w warunkach okolodomowych wyjac ten uszkodzony przewod, zdemontowalem dla proby, obudowe filtra przeciwpylkowego i jakies zlaczki/obejmy w komorze ale i tak bylo bardzo ciezko to wyjac, do tego zatrzymalo mnie rozpiecie przewodu ponizej elektrozaworow, tuz za chlodnica, bo rozumie ze tam trzeba rozpiac by uwolnic ten grubszy przewod klimatyzacji
Napisz jak sobie z tym poradzisz, lub osoba ktora bedzie to wykonywac, wazne tez jak tego dokona.
pozdrawiam.
Dominik.