Witam Forumowiczów.
Szukam pomocy. Samochód po zgaszeniu ma ciągły pobór prądu rzędzu 1.3 A co przy 100Ah akumulatorze po 3 dniach nie pozwala odpalić samochodu. Sprawdziłem przekaźniki po nocy wszystkie zimne. Swiatło w schowku i bagażniku gaśnie. Co ciekawe nawet przy w pełni naładowanym akumulatorze gdy odpalam nie za pierwszym razem odpala. Słysze takie głośne cyknięcie ale rozrusznik nie zakręci tylko kontrolki świecą. Wyłączam i włączam kilka razy i zakręci.
przejrzałem posty na forum. Znalazłem post że może Front Control Modul nie rozłacza urządzeń, zakupiłem na allegro jeden ale mechanik z Wrocławia który mi go wymieniał mówi że nic nie zmienia wiec zostawił stary.
Panowie, zostawiam swojego kota ze zdjętą klemą akumulatora na noc i w pracy by nie rozladować akumulatora ale ile tak można żyć
![nakolanach :-K](https://jaguarclubpoland.net/forum/Smileys/classic/grknie.gif)
Co jeszcze mogę sprawdzić, zrobić? Dodam że kot też ma instalacje gazową. Wyjmowałem wszystkie bezpieczniki po kolei ale spadku poboru prądu nie zanotowałem. Będę wdzieczny za konstruktywny trop. Pozdrawiam