Mam dwie sztuki, w zasadzie jeżdżę nimi na codzień. 4.0 automat i 3.2 manual. Zacząłem od automatu, i przy kupnie manuala bylem pozytywnie zaskoczony. Na papierze może i jest wolniejszy, ale odczucia są bardzo podobne przynajmniej do 110-120 km/h. Automat niestety jest trochę zamulony szczególnie w normalnym trybie, na sporcie całkiem ładnie sobie radzi kickdown szybko reaguje. Dopiero przy prędkościach wyższych niż podane wcześniej zaczyna się przewaga 4.0.
Jeżeli chodzi o mechanikę w obu sztukach miałem problem z cieknącą maglownica ale tu raczej nie ma co się dziwić po 20 latach, oraz w jednym padły nawiewy (klątwa modelu). Generalnie jestem bardzo zadowolony z tej kwestii. W zasadzie w tym czasie wymieniałem tarcze klocki i łożysko.
Zauważyłem to u siebie i natknąłem się też na to w necie, że 4.0 mają krótsze sprężyny. Generalnie większość krawęzników jest po za moim zasięgiem, przy stromych podjazdach np parkingi trzeba uważać na przedni hokej, generalnie łatwo jest zahaczyć podwoziem. Do jazdy na codzień nie polecam bawić się w zmiany felg na większe niż oryginał etc, chyba, że lubisz toczyć się z prędkością patrolową po mieście.
Spalanie 1-3 litrów mniej na rzecz ręcznej skrzyni. Na trasie ~10-12, natomiast nie polecam do poruszania się w dużych korkach na krótkich dystansach. 20 litrów nie jest żadnym problemem w obu przypadkach
Jeżeli chodzi o części (tarcze, klocki etc) w sklepach trzeba wcześniej rezerwować/zamawiać, bardzo rzadko coś dostępne jest od ręki przynajmniej w Krakowie. Niestety wiedza sprzedawców ograniczą się w większości tylko do katalogów.
Przy zakupie imo oczywiście blacha, oraz elektryka. Warto też patrzeć na zawieszenie bo kompleksowy remont może na dzień dobry wynieść spokojnie 1/4 wartości samochodu. Unikać modeli z samopoziomującym się zawieszeniem.
Osobiście polecam, zadbane egzemplarze na drodze wywołują pozytywne reakcje, jeszcze nigdy nie miałem problemu, żeby ktoś nie chciał mnie wpuścić przed siebie, nie miałem jeszcze żadnej kontroli policyjnej od zakupu. Bmw zatrzymywał mi co 2 patrol. Ludzie chętnie zagadują w sprawie auta. Na trasę bajka.
Jaguar xj6 - co do nagłośnienia sprzeczał bym się w tej kwestii, po lifcie nie ma głośników basowych pod tylna kanapą, co prawda w drzwiach są 13cm zamiast 10, ale u mnie w wersji przed liftem gra to wszystko o niebo lepiej. Osobiście mnie bocki przed liftingiem bardziej się podobają człowiek czuje się bardziej obudowany w samochodzie.
Co do wilgoci się zgodzę, warto na to spojrzeć. Powodem najczęściej jest zapchany odpływ przedniej szyby (zbiera sie tam straszny syf). Woda dostaje się do silników nawiewów oraz potrafi zalać komputer od skrzyni. U mnie dywan był wilgotny po dużych ulewach, przedmuchałem odpływ i jak ręką odjął, teraz mogę lać ze szlaufa na podszybie pol dnia i w środku sucho.