Jak grzebałaś przy wycieraczkach to mogłaś wzruszyć któryś przewód podciśnienia z tyłu za silnikiem. One ledwo się trzymają w takich gumowych kolankach (górna część kolektora ssącego po lewej stronie stojąc przed autem z tyłu od strony grodzi). Nie wiem jak na wolnossący silnik by to wpłynęło, ale w turbo którym wiele lat jeździłem dawało identyczny efekt. Poza tym z rzeczy które mogłaś grzebiąc przy mechanizmie odczepić to czujnik ciśnienia na listwie paliwowej (na środku silnika od strony grodzi, tuż pod kolektorem ssącym), wtyczki od dodatkowych przepustnic (na góry po lewej i z tyłu po lewej) bądź po prostu którąś cewkę. Ale głównie stawiam na przewód podciśnienia