Dział Techniczny > XJ X350, X358 (2003-2009)

X350 zagotował się + nie chce odpalić.

<< < (3/4) > >>

RedOctober:

--- Cytat: robsson86 w Luty 01, 2013, 12:22:15 pm ---moj blad nie doczytalem ze nie odpala :] Red ale przeciez rozrusznik proboje krecic wiec jak by lalo na rozrusznik i nie dochodzilo by napiecie na niego to chyba wogole by nie dzialal

--- Koniec cytatu ---

automat jest zasyfiony od osadu z płynu i nie wysuwa się wtedy do końca i nie zazębia się z wieńcem koła zamachowego. I pomimo że się kręci to nie napędza wtedy koła zamachowego

lysyyy:
Ogrzewanie nie będzie działać, jeśli układ jest właśnie zapowietrzony. Może to być jak najbardziej przeciekająca pompa wody, która łapie powietrze i nie wymusza obiegu jak powinna. Co do termostatu, to ja zawsze zaczynam od tego, bo to najmniejsza praca a przy każdym problemie z chłodzeniem silnika nie zaszkodzi sprawdzić poprawnego działania termostatu. Co do termostatu, jest to zwyczajny termostat i garnek z wodą jest najlepszym rozwiązaniem, żeby go sprawdzić. Wtedy tylko zaobserwujesz czy poprawnie i płynnie się otwiera, czy się nie zawiesza (zarówno przy ogrzewaniu jak i schładzaniu). Kiedyś chyba w Accencie niby był dobry, ale podejrzewałem właśnie jego o problemy z chłodzeniem. Chłodnica robiła się ciepła w końcu (po nagrzaniu silnika), ale jak go sprawdziłem w garnku, to się właśnie okazało, że się skurczybyk zawiesza. Po prostu dostawał lekkiego przekosu i stawał w różnych pozycjach.
Reasumując, ja bym sprawdził termostat i organoleptycznie pompę wody pod kątem wycieku.

magic:
Dobra, przedwczoraj wepchaliśmy go do garażu (5 chłopa a i tak było ciężko jak cholera). Podłączyłem akumulator na noc i następnego dnia poszedłem spróbować go odpalić. Rozrusznik kręcił tak samo, ale to po prostu wydawało się brzmieć inaczej ponieważ za drugim kręceniem zaczął zaskakiwać, a wtedy rozrusznik już brzmiał jak go zawsze słyszałem. W końcu za 4-5 razem odpalił i chodził normalnie. Czasu wczoraj nie miałem by sprawdzać coś więcej, więc go zgasiłem i poszedłem do domu ciekawy jak odpali następnego dnia. Właśnie przed chwilą wróciłem z garażu Jag odpalił bez problemu, więc jestem ogólnie dobrej myśli. Od jutra biorę się za niego. Będę informować na bieżąco. Pozdrawiam.

Połączono

Wziąłem się dziś za rozkręcanie, zdemontowałem kilka rzeczy i zatrzymałem się na pasku klinowym. Jakiś sposób na napinacz? Poluzowałem go, ale nic się nie zmieniło pasek ciągle napięty.
Przy okazji chciałbym wymontować i przeczyścić przepustnicę. Czy po jej demontażu i przeczyszczeniu będę musiał ja programować/przystosowywać na nowo? Jeśli tak jest na to jakiś sposób, czy może ona sama się ustawi?
Pozdrawiam.

RedOctober:
Przepustnicy nie tykaj. Jak ją przestawisz to musisz wykonać adaptację przy pomocy przyrządu Jaga

magic:

--- Cytat: RedOctober w Luty 04, 2013, 16:10:54 pm ---Przepustnicy nie tykaj. Jak ją przestawisz to musisz wykonać adaptację przy pomocy przyrządu Jaga

--- Koniec cytatu ---
Właśnie tak myślałem dzięki

Połączono

Tak więc termostat sprawny. Zabrałem się za odkręcenie pompy wody, ale nie mogę zdjąć koła pasowgo z pompy. Odkręciłem 3 śruby mocujące i nie chce zejść lekko drga i na tym koniec. Wydaje mi się, że po środku koła może być śruba na specjalny klucz. Czy ktoś kiedyś może ściągał to koło wcześniej?
Tu jest aukcja Allegro ze zdjęciem gdzie to dobrze widać.
http://allegro.pl/jaguar-xj8-3-2-v8-pompa-wody-gwarancja-f-vat-i2979903096.html
chodzi mi o te 3 wpusty w tej środkowej śrubie (o ile to rzeczywiście jest śruba) czy one służą do wciśnięcia jakiegoś klucza? Co do przepustnicy to czy mogę ją wyczyścić psikając jakiś środek do czyszczenia przepustnic, czy po takim zabiegu też trzeba będzie dokonać adaptacji?
I ostatnie pytanie jak edytować posta by połączyć ze sobą dwa w jeden gdy piszę jeden pod drugim?
Pozdrawiam.

Połączono

Nikt nigdy nie ściągał pompy wody? Tak więc Wam powiem. Nie jest potrzebny żaden klucz. Koło pasowe po prostu sztywno siedzi na pompie. Za pomocą ściągacza zeszło bez problemu. Mój ściągacz był jednak za długi i nie mógł się zmieścić między pompą, a chłodnicą. Tak więc wziąłem się za sciągnięcie chłodnicy i poszło. Pompa wody okazała się sprawna, ale wyciągając ją zaczęło bulgotać w silniku i po chwili zaczął wylatywać płyn z tyłu silnika w okolicach nagrzewnicy. Złożę go teraz spowrotem zaleję płynem, ściągnę podłogę i będę patrzeć gdzie leci, choć zaczynam obstawiać, że to będzie chyba uszczelka pod głowicą.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej