Dział Techniczny > XJ Seria I do III (1968-92)
Czy seria III da radę na codzień?
autoklima:
ja swego czasu jezdziłem serią III na codzien i polecam jeśli oczywiście nie orzeraża cię spalanie
qbaty:
Witam Cię kolego !!!
Ja mam III serię z silnikiem R6 4,2L. Auta nie używam na codzień, bo kupiłem je jako zabawkę.
Tak jak chłopaki wcześniej napisali - jeśli chcesz je używać jako auto codzienne i nie szkoda Ci go do tego przeznaczyć ;) to musisz się liczyć z duuuużym spalaniem (Radzio - niestety III seria tak ma, że rzędowa szóstka bez problemu wciągnie 20 litrów po mieście, V12 pewnie z 3-5 litrów więcej). Zawieszenie to dość klasyczna konstrukcja ;), więc prowadzenie jest znacząco inne niż nowszych aut (stworzone do dostojnej jazdy, a nie szaleństw). Pamiętaj też, że to tylny napęd z automatem bez jakichkolwiek wspomagaczy - spore wyzawanie dla kierowcy zimą.
Typową przypadłością tego modelu, głównie z racji na wiek, są problemy z elektryką. Jednak kwota, którą masz zamiar przeznaczyć na kota, powinna Ci pozwolić na doprowadzenie do dość dobrego stanu jakiegoś zabiedzonego kociaka. Moim zdaniem lepiej kupić coś w "oryginalnym" (czyt. nie najlepszym) stanie i posiadaną kasę włożyć w uczciwą naprawę, nad którą będziesz miał kontrolę, niż kupić coś po "profesjonalnej odbudowie" i po pół roku oglądać odpadającą szpachlę...
urko:
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Sprawa wymaga namysłu, zwłaszcza pod kątem pojemności silnika, bo spalanie 5.3 V12 jest rzeczywistym problemem, a typowe dla mnie podejście do niego, tj. "jakoś dam radę" może okazac sie nazbyt optymistyczne. W każdym bądź razie wymowa Waszych postów jest taka, iż moja małżonka, której seria III podoba sie niezwykle, lecz z dotychczas próbowała racjonalnie pytac: "po co nam taki i taki stary samochód, który tyle pali" rozpoczęła negocjacje stwierdzając, iż w tygodniu to ona będzie jeździła Jagiem, gdyż podróżuje jedynie do najbliższej stacji metra, ja zaś będę jeździł jej Fiestą :D a w weekendy Jag będzie do mojej dyspozycji i będę mógł zabrac ja nawet na kawę. Raz jeszcze dzięki i pozdrawiam.
walec:
może nie jesteś świadom, ale w momencie jak małżonka nim tydzień pojezdzi to potem bedziesz miał "fiesta forever" :-A
i nie chodzi mi tu o świętowanie :-R
big wroblewsky:
z tego co ja wiem, V12 powinno byc dobrze przedmuchiwane... stanie w korkach i odpalanie go na chwile spowoduje ze raz w miesiącu trzeba bedzie świece wymieniac. jesli auto do normalnej jazdy to 4.2 albo inna R6, w kazdym razie nie V12 bo tam wymiana świec trwa caly dzień a wymiana czegokolwiek w silniku to maniana straszna... za to R6 jest mniejszy i ma znacznie latwiejszy dostep do wszystkich elementów pod maską.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej