Temat wszedł już na drugą stronę, o odpowiedzi na zadane pytanie można policzyć na palcach jednej ręki. Czytajcie proszę i interpretujcie! Tematem nie jest prędkość czy odległość.
W poprzednim aucie też miałem dojazdówkę i w instrukcji obsługi było napisane, że nie wolno stosować dojazdówek na osi przedniej. Widać większość osób tego nie wie. Co z tego, że dojazdówka ma tą samą wysokość koła jak ma inną szerokość. O ile przy jeździe na wprost nie będzie to miało wielkiego znaczenia, to przy skręcaniu już będzie odczuwalne. Im szersza opona tym promień skrętu się zwiększa. I jak się zachowa samochód gdzie jedno koło zawraca na 8m, a drugie na 11? Oczywiście jest mechanizm różnicowy, ale działa w jakiś tam tolerancjach. Normalnie auto zawraca na 11m po zewnętrznej. Zewnętrzne koło zatoczy koło 11m, a wewnętrzne przykładowo 9,5m. A tu nagle zatoczy nam 8. Czy to jest bezpieczne? Pytanie retoryczne. Niektórzy mają to w dupie, a ja jestem taką osobą, że jak mam wątpliwość to będę drążył temat, aż znajdę odpowiedź. Na studiach otrzymałem tytuł magister inżynier, a jak wiadomo większość inżynierów nie patrzy na daną rzecz jako ogół lecz od dupy strony. Czyli jak to działa, a dlaczego tak, a nie inaczej. Dlatego chciałem poznać opinie innych. Według mnie powinna być na zapasie opona pełno wymiarowa i Jaguar dał dupy. W instrukcji również nie ma wzmianki o umieszczeniu dojazdówki na przedniej osi, a dla bezpieczeństwa powinna być.
Niektórzy piszą, że dojazdówka służy do dojechania do najbliższej wulkanizacji. Ok wiadome to jest. Jedziemy 5-10km i nic się nie stało. A co będzie jak uszkodzimy oponę w wigilię, a do miejsca docelowego jeszcze 200-300km. Wszystkie wulkanizacje zamknięte. I co wtedy mądrusie? Większość ma, miała problemy z napędem przy normalnym użytkowaniu X-Type'a, bo jak wiemy są z tym problemy. A pokonując taki odcinek uważam, że możemy skrócić jego żywot. Według mnie DSC również powinien być wyłączony.
Tyle ode mnie.