Odkopuję temat, gdyż problem dotyczył tego samego błędu. Otóż z rana odpaliłem auto i cofnąłem do w garażu o metr, żeby mieć światło nad maską. Zrobiłem to dwa razy, czyli zimne auto dwa razy ruszyło na 15-20 sek. Oczywiście mam nawyk, że wrzucam bieg w automacie jak obroty zimnego auta zejdą do przynajmniej 1000. Dolałem sobie trochę oleju, odpalam auto i check engine system, gearbox fault, cruise not avalaible, dsc system fault, zgasilem auto - to samo. Co prawda wyjechałem z garażu, obroty podskoczyły troszke wyżej do 1200-1300, co skutkowało, że po wrzuceniu biegi auto żywiej i równiej ruszało bez gazu, ale to oczywiste. Zgasiłem auto, jeszcze raz posprawadzałem czy nic nie ruszyłem, odkręciłem korek oleju i jeszcze raz przykręciłem, odpaliłem auto i błąd zniknął. Auto potrm jechało normalnie bez problemów. Ogólnie nie mam z nim żadnych problemów, olej w automacie wymieniałem 4-5k kk, był ładny, bez opiłków, automat pracował poprawnie, w 4x4 także wymieniałem jakiś 1k km temu. Komputer nie widzi błędów. Czy mogło to być spowodowane, że np. nie dokręciłem korka oleju silnikowego albo tym, że odpalałem i ruszałem nim 2-3 krotnie jak był zimny ? Dziwna sprawa.... Taki jednorazowy wybryk auta. Powimienem się zacząć marwić?