Autor Wątek: Szczęście czy pech?  (Przeczytany 2460 razy)

Guti

  • Gość
Szczęście czy pech?
« dnia: Sierpień 29, 2012, 00:04:34 am »
 javascript:replaceText(' :-kogutki', document.forms.postmodify.message);  Hmmm... Pojechałem dziś po X-Typa. Dogadałem się wcześniej, że właściciel dopieści jeszcze kilka spraw. Wszystko było już zrobione, dla formalności przejechaliśmy kilkanaście kilometrów. Wszystko ok, autko śmiga jak marzenie i tuż przed podpisaniem umowy zauważył, że coś cieknie. Jak się okazało płyn chłodniczy. Odkręcił korek i poleciała fontanna. Na dziś dałem spokój , bo znajomy mechanik wypoczywa za granicą i trudno stwierdzić, czy to tylko jakaś usterka termostatu, czy może poważny problem, a ja jestem zupełnym laikiem. Później chciał sprawdzić, czy wszystko jest ok i dolał wody (gdy silnik jeszcze nie ostygł) Czy to nie jest przypadkiem szkodliwe?
Na dodatek nie wiem, czy takie zalanie komory silnika nie ma negatywnego wpływu na elektrykę, elektronikę??? Wiem, że próba szukania odpowiedzi bez oględzin, to wróżenie z fusów, ale nie mam kontaktu ze swoim mechanikiem, a nie wiem co robić, gdy okaże się, że już jest wszystko ok i auto jest sprawne...  Nie chciałbym go zwodzić, bo wcześniej dałem słowo, że go kupię, a i on zachowywał się fair (polakierował na moje życzenie zderzak, dał do obszycia kierownicę i inne drobiazgi...) Niepokoi mnie też jedna rzecz. Auto sprowadzone dla niego 3 lata temu ze Szwajcarii (wersja europejska) dobrze śmiga na gazie, ale komputer wyrzuca błąd - żółta ikonka silnika. Skasowany  nie pojawia się na benzynie, ale po przełączeniu na gaz, znów  jest widoczny. Emulator też nie rozwiązał problemu. Szczęście, że gejzer pojawił się przed podpisaniem umowy, pech, bo nadal nie mam kota. Proszę o jakąś radę - podpowiedź co podpowiada Wam Wasze doświadczenie?
« Ostatnia zmiana: Sierpień 29, 2012, 00:16:17 am wysłana przez Guti »

Offline slawek

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 313
Odp: Szczęście czy pech?
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 29, 2012, 14:10:55 pm »
Myślę,że nie jest tragicznie  :)

Po odkręceniu korka chłodnicy gdy silnik jest gorący prawie zawsze powstaje gejzer.
Dolanie niezbyt dużej ilości wody(powiedzmy 2 litry) na ciepłym silniku do chłodnicy nie będzie szkodliwe dla silnika. Jedynym błędem jest wlanie wody zamiast płynu.

Woda w komorze silnika to normalna rzecz, przecież samochodem jeździ się w deszczu i po kałużach.
 
Błąd silnika często występuje przy jeździe na gazie, wizyta i dobrego gazownika powinna rozwiązać problem.
X-Tpe 2,0 D sport  rok 2004

ghrh

  • Gość
Odp: Szczęście czy pech?
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 29, 2012, 17:50:31 pm »
Układ chłodzenia działa pod ciśnieniem, więc jak się go otworzy to efekt normalny :)
Woda nie zaszkodzi na krótką metę, o ile się nie mylę płyn chłodniczy ma składniki zapobiegające korozji (chyba) i zamarzaniu (na pewno) więc jak się szybko wymieni to nie ma problemu. No i przecież są koncentraty płynów, do których wody musisz dolać.
Co do reszty to kolega slavek wyczerpał chyba temat.

Offline filar12

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 887
  • http://lpg-lodz.pl/
Odp: Szczęście czy pech?
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 29, 2012, 20:49:32 pm »
Trzeba zrobić przelew są wersje w których nie daje rady emulator,mimo iż są to wersje europejskie.
http://lpg-lodz.pl/

KIEDYŚ był S-type 1999r 3.0 V6 "sreberko" napędzane LPG ;-) następnie X350 4.2l +LPG oczywiście ;-), S-type 2002r Fl 3.0L LPG, X350 3.0L LPG ;-),teraźniejszość X358LWB 4,2 LPG.

Guti

  • Gość
Odp: Szczęście czy pech?
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 29, 2012, 21:53:39 pm »
Dzięki Koledzy za podpowiedzi.
Rzeczywiście dziś Jag zrobił 100 km i nic się nie dzieje, ale poczekam na oględziny mechanika i jeśli wszystko będzie ok. poproszę o wymianę termostatu.