Gasnący kotek

[Pirat]

Pare dni temu jechałem tak 150km/h i nagle zgasł pomyślałem raz nie zawsze,ale dziś znowu mi to zrobił
Autko poza tym jeździ normalnie,odpala na dotyk nic się nie dzieje niepokojącego.Może wie ktoś o co kaman?

[cobi]

Może silnik jaki  masz? Czy towarzyszyły temu jakieś objawy?
Masz gazociąg u siebie?

[Pirat]

2.0 diezelek i żadnych anomali

[cobi]

Zapchany filter? Zapowietrzony układ?

[Pirat]

Też tak na początku pomyślałem,ale czy normalnie przy prędkości 150 km i wciśnięciu gazu nadal wciskał by mnie w fotel

[RedOctober]

Po pierwsze podłącz kotka pod kompa i sprawdź błędy. Możliwe że masz jakąś kostkę luźną i odłącza ci np. czujnik połozenia wału, komputer ci sie rozłącza,może ci szwankować zaworek gaszenia silnika na pompie i mozna tu wyliczać duzo innych rzeczy

[Pirat]

Ok.W poniedziałek podjadę na warsztat,zobaczymy czy coś wyskoczy na kompie
A na razie 

[Pirat]

Na kompie absolutnie nic nie wykazało 
Kotek jak na razie nie grymasi

[RedOctober]

Możliwe że miałeś jakiś syf w paliwie i w niskich temp ci przytkał paliwo. Teraz w dodatnich temp się odepchał i chodzi dobrze. Sprawdź filtr paliwa czy nie ma tam jakiegoś syfu.

[andrew140785]

A z odpalaniem na rozgrzanym silniku nie masz problemów? Bo może to być również czujnik położenia wałka rozrządu o ile nie wymieniałeś go.

[Pirat]

Odpala na dotyk na ciepło i na zimno

[RedOctober]

Gdyby to był czujnik wałka to by sterownik zapamiętał ten błąd, choć go w tej chwili by nie było.