Generalnie auto nie było bite, sprawdzałem czujnikiem lakieru i oglądałem na warsztacie przed zakupem. Z przygód miał jedynie delikatnie przerysowany bok, ale został dobrze zrobiony, warstwa lakieru jest niewiele grubsza od oryginału. W silniku widać, że ktoś grzebał, chociażby przy zakładaniu instalacji gazowej. Brakuje kilku śrub, niektóre kostki mają pęknięte zaczepy, ale wszystko sprawdziłem i powinno być ok. Komputer faktycznie może być podejrzany. Ostatnio miałem nieciekawą przygodę, krótko po ruszeniu temperatura poszła na maksa do góry, zatrzymałem się, spojrzałem pod machę a silnik jeszcze się nie rozgrzał, płyn był, wszystko ok. Włączyłem stacyjkę ponownie i nadal temperatura, za trzecim resetem stacyjki wskaźnik wrócił do normy. Myślałem, że to może być zaśniedziałe złącze czujnika temp, ale wyglądało na ok. Być może faktycznie komp wariuje.