Witam, przedwczoraj odebralem mojego zwierza z warsztatu po 3 miesiecznej rekonwalestencji. Padla pompa wody, do tej pory kotek chodzil na plynie i nie bylo raczej wiekszych problemow z ogrzewaniem nawet rzekl bym iz sie przegrzewal i po wlaczeniu naadmuchu to mi podeszwy topilo, az wyciaglem termostat. Natomiast po wymianie pompy fakt ze bardzo ciezko go zagrzac (jeszcze nie zalozony termostat) ale nawet juz po zagrzaniu mam cieplej w lodowce, patrzylem na weze od nagrzewnicy sa lekko cieple (patrzylem na ten ktory idzie przez cos w rodzaju pomki i jakies 15cm dalej jest chyba jakis zawor przez ktory to wlasnie ten plyn przechodzi) na obudowie tego zaworu sa dwie kostki jedna czarna ktora prowadzi do tej niby pompki wczesniej druga biala i chyba tam jest podlaczony ten zawor. Moze mial ktos podobny przypadek lub wie co z tym fantem zrobic???